Znany na całym świecie klasyczny deser, którego bazą jest delikatny, puszysty krem z sera mascarpone. We Włoszech podaje się go zazwyczaj na drugie śniadanie do kawy espresso.
Tiramisu po raz pierwszy podano w latach 70-tych, w północno-wschodnich Włoszech, a dokładnie w restauracji Alle Beccherie w Treviso. Autorem receptury jest cukiernik Loly Linguanotto, który prawdopodobnie zainspirował się weneckim zwyczajem przygotowywania zabaione z bitą śmietaną i suchymi ciastkami baicoli. Deser, który stał się bardzo popularny w całym regionie Wenecji Euganejskiej, początkowo przyrządzano tylko według klasycznej receptury, która zakłada, że w składzie muszą się znaleźć ser mascarpone, żółtka jaj, cukier, biszkopty savoiardi, kawa espresso oraz kakao w proszku. Później, w różnych regionach Włoch i nawet świata, powstało wiele innych przepisów na tiramisu, często z dodatkiem likieru, czekolady lub owoców. Zmieniła się też forma podawania. Tradycyjnie okrągłe tiramisu obecnie przyjmuje najróżniejsze formy, od prostokątnych kostek po deser nakładany łyżką.
Chciałabym Wam polecić prosty w wykonaniu przepis, którego sama używam do przygotowania tiramisu. Zawiera składniki klasycznego tiramisu, ale ja deser podaję w misie, pucharkach, słoikach lub kielichach w zależności od okoliczności. Krótko mówiąc należy do tych nakładanych łyżką. Jest pyszny i nie ma możliwości, żeby się nie udał 🙂

Składniki:
6 żółtek
6 czubatych łyżek cukru pudru
500 g sera mascarpone
opakowanie biszkoptów savoiardi ( lub innych tzw. języczków lub paluszków)
gorzkie kakao w proszku
przestudzona kawa espresso
Przygotowanie:
Mikserem na wysokich obrotach, ucieram żółtka z cukrem pudrem na bardzo gładką i prawie białą masę.
Zmniejszam obroty i dalej miksując, stopniowo dodaję do niej mascarpone. Krem musi być dosyć gęsty i puszysty.
Krótko moczę w kawie biszkopty.
Układam je w naczyniu (lub pucharkach)
Biszkopty posypuje cienką warstwą kakao.
Na to wykładam masę.
Tiramisu powinno być ułożone warstwowo (biszkopty-masa, biszkopty-masa), ale ja wolę, gdy jest mniej ciasta, dlatego układam tylko jedną warstwę.
Gotowy deser wkładam do lodówki na kilka godzin, a najlepiej na całą noc.
Przed podaniem całość posypuje dosyć grubą warstwą kakao. Podaję schłodzone.
W klasycznym przepisie nie używa się likieru, ale jeśli macie ochotę go użyć najlepszym będzie Marsala

Latem często adaptuję ten przepis do wersji bardziej owocowej. Tzn. biszkopty podłużne zamieniam na mini biszkopciki i moczę je w likierze kokosowym, a do całości dodaje świeże maliny i borówki.
Polecam, spróbujcie 🙂